Dziś kontynuacja wątku kulinarnego.
Ostatnim razem wrzuciłem zdjęcie dość dziwnej potrawy, nie precyzując czym ona właściwie była. Odpowiedzi, które się pojawiły to:
- Szpinak z papryczkami chili albo jakieś lekko rozgotowane zielone curry ;D Ewentualnie mix tych dwóch. Plus sos jogurtowy?
- Risotto z groszkiem.
- Methi Matar – subtelny smak świeżych liści kozieradki z dodatkiem zielonego groszku w delikatnym kremowym sosie curry.
- Curry z ryżem i szpinakiem.
- Kombinacja dania na bazie wasabi.
Z racji tego, że jakoś niespecjalnie mi odpowiada kuchnia czysto indyjska, to w różnych miejscach próbuję smażonego ryżu z kurczakiem. Moim zdaniem jest to najbezpieczniejsza potrawa, bo nie powinna być ostra, a i nie wywołuje rewelacji żołądkowych, co może zdarzać się w przypadku innych eksperymentów. Jak dotąd najlepszą wersję "chicken fried rice" znalazłem w stołówce uniwersytetu medycznego, w restauracji malezyjskiej. Otóż i ona - "Nasi goreng pattaya":
Na pierwszy rzut oka nie za bardzo można w tym dostrzec ryż. I słusznie, gdyż ryż jest "schowany". Odbiegając nieco od tematu - tutejsze potrawy z ryżem nieco różnią się od europejskich. U nas smażony ryż z kurczakiem, bądź innym mięskiem zawiera też trochę warzyw i przypraw. Tutaj niemal w każdej potrawie z ryżem dodatkowo znajduje się poszatkowane jajko sadzone. Dla mnie na początku to połączenie było bardzo dziwne, ale można się przyzwyczaić. Na zdjęciu natomiast widać "lepszą" wersję klasycznego malezyjskiego ryżu z kurczakiem "Nasi goreng". Zamiast poszatkowanego jajka sadzonego wymieszanego z resztą składników mamy tu ryż z kurczakiem i warzywami zawinięty w wielki, cienki omlet z jajek, polany ketchupem z dodatkiem ostrego sosu i ketchupu na boku. Całość bardzo sycąca i smaczna ;)
Obok talerza stoi kufel z pewnym napojem. Pytanie na dziś - co to za napój? Tym razem mogę dać kilka podpowiedzi, bo zdjęcie robione telefonem nie powala jakością. Otóż:
- napój jest podawany na gorąco, bądź na zimno - ja osobiście bardziej ufam wersji na gorąco;
- nie jest to Nesquik ani czekolada na gorąco;
- napój ten został uznany za element dziedzictwa kulinarnego przez rząd pewnego azjatyckiego państwa;
- jest to oficjalny napój fanów piłki nożnej w pewnym państwie;
- nigdy w życiu bym tego nie zamówił, gdybym wiedział co to jest - aczkolwiek po wypiciu okazało się całkiem niezłe :D
Odpowiedź w następnej części kulinarnej ;)
bycze mleko. z czymś.
OdpowiedzUsuńMasala Tea
OdpowiedzUsuńTeh tarik ;)
OdpowiedzUsuń